Kawa mrożona. +18.

~*~
Ze wszystkich środków chłodzących zdecydowanie najbardziej odpowiada mi kawa mrożona. Zrobiona po mojemu :) Takiej kawy jeszcze nigdzie nie piłam (ale może za mało jej dotąd wypijałam poza domem ;) ). Delikatna i aksamitna. Z likierową nutką. Caffè unico! Mrozi do szpiku kości :)Kawa mrożona z likierową nutą.
Składniki:
- 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej Nescafe Espresso
- 1 łyżeczka zwykłej kawy rozpuszczalnej
- 1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią
- 2 łyżeczki cukru
- 50 ml gorącej wody
- 300 ml zimnego mleka
- 1 kieliszek likieru kawowego Sheridan's
- kilka kostek lodu
Sposób przygotowania:
Do shakera wsypać kawę i cukier, zalać gorącą, ale nie wrzącą wodą. Zamieszać, aby kawa się rozpuściła. Dopełnić bardzo zimnym mlekiem, wlać likier, dobrze wstrząsnąć, aby powstała gęsta, puszysta pianka. Do wysokiej szklanki wrzucić kilka kostek lodu, wlać kawę. Wierzch można udekorować bitą śmietaną.
SMACZNEGO!
podoba mi się to że mrozi do szpiku kości, fajnie to ujęłaś (:
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i chłodu życzę (;
dobrze, że mam juz te wymagane +18 :-)
OdpowiedzUsuńto ja poproszę taką mrożącą w żyłach krew kawkę :)
OdpowiedzUsuńświetna ta kawka! lubię szczególnie z bitą śmietaną :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Paula
Próbowałem w życiu wielu kaw mrożonych, ale o takiej to ja jeszcze nigdy nie słyszałem. Chętnie spróbuję Twojej receptury, oczywiście obowiązkowo z bitą śmietaną na wierzchu. Życzę Ci kolejnych świetnych inspiracji i cieplutko pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń